Platforma filmowa Netflix bije rekordy popularności już stosunkowo długo. Firma zachwyciła widzów na całym świecie, nie tylko filmami, ale również możliwością oglądania filmów z jednego konta na kilku urządzeniach. Okazuje się, że ta wygodna możliwość nie jest wykorzystywana zgodnie z przeznaczeniem i Netflix planuje to zmienić.
Masowe współdzielenie kont
Najlepszy pakiet Netflixa to ten najdroższy, za 60 zł miesięcznie. W tej opcji mamy najlepszą jakość obrazu i możliwość oglądania treści dostępnych na platformie aż na 4 urządzeniach. Z kolei podstawowy pakiet kosztuje 29 zł miesięcznie i umożliwia oglądanie filmów w jakości SD tylko na jednym ekranie. Bardziej opłaca się więc (z punktu widzenia widza), złożyć na najdroższy abonament z 3 osobami. Wtedy każdy za najwyższą jakość i nieograniczony dostęp do filmów i seriali zapłaci 15 zł miesięcznie. To rozwiązanie jest idealne przeważnie tylko w praktyce. Umowę podpisuje bowiem 1 osoba, a znajomi nadgminnie zapominają zapłacić swojej części za dostęp. W takiej sytuacji wygrani są tylko ci, którzy wykorzystują zarówno platformę Netflix, jak i swoich znajomych.
Netflix chce utrudnić użytkownikom korzystanie z jednego konta
Netflixa nie stworzono w czynie społecznym i wiadomo, że właściciele platformy chcą zarabiać jak najwięcej. Nieustannie też inwestują w rozwój Netflixa i wydają mnóstwo pieniędzy na własne produkcje. Trudno więc dziwić się, że użytkownicy korzystający z jednego abonamentu nie są włodarzom Netflixa w smak. Trwają więc prace, by tę rzeczywistość zmienić. Warto wiedzieć, że współdzielenie konta z osobami spoza mieszkania jest łamaniem regulaminu serwisu. Netflix dodatkowo ostrzega użytkowników przed takimi praktykami i często prosi o kody weryfikacyjne. Na razie jednak nie wiadomo, jakie konsekwencje istotnie mogą dotknąć osób korzystających z platformy. W teorii może to być przede wszystkim blokada konta, ale w praktyce Netflix ma zbyt dużą konkurencję, by móc sobie pozwolić na zniechęcanie użytkowników.