zolacja pokrzyżowała plany wielu faworytom w skokach narciarskich. Jednak i słabsi zawodnicy zrezygnowali z kilku treningów. Kombinacja norweska to jedna z najciekawszych rywalizacji na igrzyskach olimpijskich Pekin2022. Zobacz dlaczego część zawodników zrezygnowała ze skoków oraz kto okazał się być najlepszym skoczkiem w tej rywalizacji.
Jak poszło Polakom? Pekin 2022 trwa a wraz z nim treningi. Tym razem wystartowali kombinatorzy. Za najlepszych uznano: Juliana Schimda i Franza-Josefa Rehrla. U Polaków było różnie.
Kombinacje norweskie cieszą się coraz większą popularnością wśród widzów skoków narciarskich. Tym razem nie wystartowali faworyci. Część z nich została na izolacji po wykryciu covid-19. Każdy zawodnik przechodzi takie testy.
Nie zobaczymy więc: Jarla Magnusa Riibera, Kristjana Ilvesa, Erica Frenzela i Terencea Webera. Olimpiada wiele straci na nieobecności tych znakomitych skoczków narciarskich. Turniej takiej rangi to ogromny prestiż, a fani lubią jeździć za swoimi faworytami. Poniedziałkowe treningi pokazały, że jednak nie tylko faworyci zrezygnowali ze skoków kombinacji norweskich. Jak podają media zabrakło aż 17 zawodników, łącznie z trzech treningów.
U Polaków najlepiej zaprezentował się Szczepan Kupczak z wynikiem 98,5 metra zajął 10. miejsce. Najlepszy okazał się Julian Schmid, a dobrze zaprezentował się również Franz-Josef Rehrl.
Chociaż Polacy nie osiągnęli zbyt imponującego wyniku, to jednak możemy się cieszyć 10. Miejscem naszego reprezentanta. Testy na covid-19 pokrzyżowały plany wielu zawodnikom.
Jak będzie w dalszej części rywalizacji igrzysk olimpijskich Pekin2022?